Na świat przychodzą różni ludzie: biali i czarni, wysocy i niscy, grubi i chudzi. Ci obdarzeni wielką urodą i ci jej pozbawieni, schorowani i zdrowi, jak ryby. Jedni rodzą się w bogactwach, podczas gdy inni nie mają dachu nad głową. Wszyscy mamy jedno przeznaczenie – urodzić się, żyć, a potem umrzeć. Każdy z nas podczas swojego-jak wielu uważa- krótkiego życia, ma do spełnienia jakąś misję i los wyznaczony mu przez Boga. Potrzeba jednak czasu, długiego czasu, aby odkryć swoje powołanie. I nie musi być to wcale coś wielkiego, może wręcz przeciwnie. Niektórzy wiedzą, że kiedyś zmienią świat, inni chcą założyć szczęśliwą rodzinę. Możemy naszą misję przyjąć albo zlekceważyć-mamy w końcu wolną wolę. A całe to przedsięwzięcie zaczęło się wieki, wieki temu…
Każdy z nas ma swojego Anioła Stróża, do którego zawsze może się zwrócić.
Od niepamiętnych czasów ludzie opowiadali się po stronie dobra lub zła. Wymyślali masę nakazów i zakazów, które miały czynić świat lepszym. Żydzi mieli swoje zasady, Egipcjanie swoje, a Chrześcijanie dostali 10 przykazań na górze Synaj. I wytrwale przez te wszystkie stulecia stosowano przyjęte zasady, do czasu kiedy to 2000 lat temu na świat , na naszą nędzną Ziemię, zstąpił Pan wszystkiego. Ale nie urodził się on tak po prostu, aby pooglądać sobie naszą planetę, bo po co mu to było ,skoro sam znał ją lepiej niż własną kieszeń? On przyszedł do nas, chcąc zmienić nasz świat na lepszy, dając nam nowe i najważniejsze przykazanie: ,,Miłujcie bliźniego, jak siebie samego,, ,kochajcie się nawzajem i szanujcie. Co tu dużo mówić – człowiek-Bóg urodzony w stajence, skromny i sprawiedliwy wypełnił swą misję najlepiej, jak się tylko dało.
Bóg szybko jednak zauważył, że ludzie mimo słów i czynów Jego Syna, mając wolną wolę zbaczają z właściwej ścieżki. Narodziła się więc wielka konieczność- trzeba było wybrać nowych ludzi podobnych do Jezusa, którzy byliby Aniołami na ziemi, stróżami dobra. Tak więc raz, na jakiś czas człowiek, który się rodził otrzymywał dary potrzebne do zmieniania świata na lepszy: wiarę w lepsze jutro, pokorę, cierpliwość, wrażliwość i miłość do każdego stworzenia. Człowiek, który miał niesamowity dar znajdowania znaczących momentów życia ludzi, i dzięki temu zmieniał ich losy na lepsze. I tak się dzieje do dzisiaj.
Tak więc na naszej Ziemi, żyją ludzie cudowni, od których bije dobra energia i chęć pomocy innym. Którzy zarażają optymizmem i od zawsze wierzą w to, że świat może być lepszym miejscem. Ci, których lubią zwierzęta i dzieci, w których oczach da się zobaczyć troskliwy wzrok samego Boga. Nie muszą być to znane osobistości zakładające fundacje czy ludzie zdobywający Pokojowe Nagrody Nobla, a np. nasza cicha sąsiadka, która opiekuje się wszystkimi bezdomnymi zwierzakami na osiedlu. Albo może troskliwa pielęgniarka w szpitalu, strażak, który ratuje innych ryzykując własne życie, czy zawsze pogodna pani z przedszkola. Dobrze zamaskowani, ukrywający się Aniołowie zesłani na Ziemię tak samo jak Jezus, aby uczynić nasz świat lepszym miejscem.
Motyw Aniołów nie ominął również sztuki. Od wieków na różnych dziełach możemy zobaczyć te skrzydlate istoty w towarzystwie ludzi czy świętych. Ukazywane z wielkimi, puszystymi skrzydłami jako symbol dobrych wieści, doskonałości i bezpieczeństwa. Zachwycili się nimi Caravaggio, Murillo, Memling, da Vinci, a już na pewno są wam znane małe, zamyślone aniołki Rafaela.
Warto czasem rozejrzeć się dookoła i zobaczyć, czy nie znamy jakiegoś Anioła Stróża. Przyjrzyjcie się jednak uważnie, bo aniołowie potrafią się dobrze ukrywać ze swoimi skrzydłami. Często potrzeba jedynie czasu, aby pokazali się nam, a czasem trzeba się z tym kimś zaprzyjaźnić i dobrze poznać. Szukajcie na świecie ludzi pełnych dobra i pomóżcie im wyjść na światło dzienne. Bo czasem Aniołowie są nieśmiali i potrzebują kogoś kto będzie ich wspierał.
A jeśli uda wam się zdemaskować jakiegoś Anioła, albo sami zechcecie spróbować swoich sił w tej nietypowej roli, fundacja „Więcej niż sztuka” chętnie wam w tym pomoże. Szukamy Aniołów, którzy będą wspierać naszych podopiecznych i dawać im wiarę i otuchę. Nie ma żadnych ograniczeń. Bo każdy z nas może zostać Aniołem. Więcej informacji na stronie www.wiecejnizsztuka.pl.
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas Anioły. Nie mają wprawdzie skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, którzy są w potrzebie. ~ Phil Bosmans
A jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na temat „stróżowania” Aniołów, polecam piękną i niesamowicie prawdziwą książkę Doroty Terakowskiej „Tam gdzie spadają anioły”. Rozjaśni wam na pewno całą ideę Aniołów Stróżów.